Odradzam kupno tych belek bagażnikowych aero. Właśnie się na nie "naciąłem". Wyglądają super i pasują do Sportage, ale na tym ich funkcje użyteczne się kończą
. Feler w tym, że ich montaż w otworach relingów zintegrowanych powoduje, że belki te tylko nieznacznie unoszą się ponad dachem. Tylna belka niemal go dotyka (prześwit max 2cm). Jak już się chyba domyślacie żadnego nowoczesnego boxa na to nie założycie. Większość boxów ma teraz systemy mocowania typu szczękowego. Bardzo szybko się to montuje, ale takie szczęki weszłyby w dach auta
gdyby chcieć zamontować na belkach aero. Przymierzałem chyba z kilkanaście różnych boxów i żaden nie podszedł. Może jedynie taka "trumna" starszego typu z systemem mocowania na "zakładkę" by spasowala, ale oczywiście tylko płaskodenna, bo taka z wgłębieniami na belki już dotyka dachu. Zacząłem więc szukać czegoś na tzw. "wsuwkę", bo te belki aero mają rowki. Ale boxów chyba nie ma z takim systemem, tylko bagażniki rowerowe i narciarskie. Z bagażników narciarskich znalazłem tylko jeden wystarczająco wysoki, który po zamontowaniu dawałby szansę, że narty nie będą dotykać wiązaniami dachu samochodu. Z nim jednak był inny szkopuł. Bagażnik był na sześć par nart, czyli dosyć szeroki. To jednak okazało się jego wadą, ponieważ belki aero są łukowate a bagażnik prosty i dość długi, a więc ciężko byłoby go wsunąć w rowek bez naginania. Montaż praktycznie niemożliwy bez stosowania dodatkowych podkładek lub czegoś podobnego na końcach bagażnika, żeby zniwelować krzywiznę. Po tych różnych doświadczeniach z belkami aero kupiłem zwyczajne proste belki Thule i adaptery do mocowania na Sportage i moje kłopoty się skończyły
A te śliczne belki aero zostały mi chyba tylko jako element tuningowy
bo rzeczywiście fajnie wyglądają. Jednak pomimo nazwy aero są bardzo głośne i dają znać o sobie (gwiżdżą) już przy prędkości 80km/h. Przy 130km/h noga sama schodzi z gazu, żeby uniknąć tego hałasu generowanego przez belki aero
Podobnie jak jaro zastanawiałem się nad równoległym (do jezdni) zamontowaniem boxa. Pozostaje chyba tylko ustawienie minimalnego dla boxa rozstawu belek. Wtedy różnica poziomów belek jest również najmniejsza. Może można coś jeszcze "poczarować" na adapterach mocujących belki do relingów. Generalnie to zadanie może być całkiem poważnym wyzwaniem